Przed wyprawą w góry, jak i przed każdą inną podróżą, zawsze mamy mnóstwo wątpliwości-jak się przygotować do wyprawy... Dlatego dzielę się swoimi wrażeniami, po pierwszym wyjeździe w Tatry. Ale od początku...

fot. Paweł Giliauskas

Brudnopis piszę w drodze do domu, czyli żyję jeszcze górami, emocje nie wygasły. To był mój pierwszy wypad w góry i powiem krótko- żałuję, że dopiero teraz zobaczyłam to piękno. Czasem było strasznie trudno, bo ani jestem wysportowana, ani super zwinna, schodząc w dół miałam nogi jak z waty (dlatego szłam trzymając się za przyjaciela, co wyglądało jak nieudany taniec poloneza), a jednak widoki wynagradzały wszystkie trudy. Podczas takich wypraw poznajesz lepiej siebie, sprawdzasz na co Cię stać, a najważniejsze, że możesz pobyć sam na sam ze sobą. Nawet jak idziesz z dużą ekipą, to przyroda, cisza i spokój działąją tak, że możesz skupić się na własnych myślach i zrelaksować się, co w dzisiejszym zabieganym świecie jest bezcenne. Dlatego każdemu i każdej polecam wybrać się w góry.

Zmęczona, niewyspana- ale szczęśliwa :) Fot. Jowita Mitijewska

Jeżeli już zdecydowałeś (-aś) na swóje pierwsze spotkanie z górami (i tak jak ja) masz mnóstwo pytań i wątpliwości, to czytaj dalej i mam nadzieję, że moje małe doświadczenie ułatwi Ci przygotowania.

W pierwszą kolej, jeżeli to Twój pierwszy wypad w góry, zadbaj o 

 czy nawet całą ekipę. Najlepiej, jak to będzie ktoś doświadczony (jak ja miałam), wtedy otrzymasz sporo przydatnych wskazówek na przyszłość i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli nie masz możliwości jechać z kimś doświadczonym, to jedzcie razem- dwie niedoświadczone głowy to nie jedna (jednak pamiętaj o bezpieczeństwie).

Z dobrą ekipą nie tylko czujesz się bezpieczniej, ale i sama podróż jest weselsza.

Dalej

 Zastanów się czego oczekujesz od tej wyprawy-piękne widoki? Wymagająca trasa? Spokój? Na przykład Morskie Oko- śliczne widoki, łatwa trasa, ale mniej spokoju. To naturalne, że bardziej wydeptane szlaki z gronem turystów nie przyniosą pełnej ciszy, jednak na pierwszy wypad- nawet bardzo może być!

Fot. Agata Radulewicz

znajdziesz w internecie np. tu. (Warto też ściągnąć appkę z mapą terenów). Każdy szlak jest oznaczony innym kolorem według trudności, także jest wskazany preliminarny czas, którego będziesz potrzebował (-a) do pokonania drogi. Przy tworzeniu trasy sprawdź o której masz zachód słońca, abyś zdążył (-a) dotarć na miejsce noclegu, bo wędrowanie nocą jest zakazane. I pamiętaj, aby uwzględnić czas na dłuższe postoje (jako to Twój pierwszy wypad, to będziesz ich potrzebował (-a) ) oraz chwilę by pocieszyć sie widokiem.

Fot. Paweł Giliauskas

 może nie znajdziesz tam wygody, jednak (względnie) niska cena oraz góry za oknem są tego warte. Polecam zawczasu zarezerwować miejsca, bo pomimo tego, że istnieje zasada według której każde schronisko musi przyjąć wędrownika, jednak z rezerwacją będziesz się czuł pewniej i unikniesz wszelkich nieprzyjemności.

Piękno dzikiej przyrody- to, co mnie najbardziej zachwyciło. Fot. Agata Radulewicz

W każdym razie wygodne (o ile masz taką możliwość to górskie, jak nie to o grubej podeszwie) buty, w zależności od pory roku w miarę ciepłe ubrania, także coś od deszczu (nawet jak masz błękitne niebo), pogoda w górach strasznie szybko się zmienia. Jeśli wędrujesz ciepłą porą roku weź więcej wody, nawet jak na codzień mało pijesz, w czasie wędrówki będziesz tego potrzebował (-a). Niezapomnij o przekąskach oraz mapie lub (załadowanym) telefonie z appką .

I to chyba tyle z moich skromnych rad, mam nadzieję, że teraz góry nie są dla Ciebie tak straszne i odważysz się na tę nową przygodę!

A ja już kombinuję, jakby tu się wybrać z Warszawy i pojechać w miejsca jak z bajki...

Fot. Jowita Matijewska