Kto mnie śledzi na
Instagramie, pewnie zauważył, że mam „manię gór”, fascynuje mnie wszystko:
książki o górach, filmy o górach, zdjęcia... Dlatego pewnie nie dziwi Cię, że
wpis też jest związany z tą tematyką😊
Książek o górach jest mnóstwo,
czasem nawet trudno wybrać, od czego zacząć. Dlatego mam dziś dla Ciebie trzy
różne, ale bardzo ciekawe propozycje. Dwie z nich, to świetne reportaże legend
polskiego himalaizmu, ostatnia pozwala spojrzeć na góry „z innej strony”.
Dlaczego ogółem warto
sięgać po te książki? Mogą być one świetną odskocznią od codzienności, tam w
górach jest zupełnie inne życie, nie ma tam takich problemów, jak tu „w
nizinach”. Dla mnie to był najlepszy relaks w czasie wakacji i sesji, dlatego
serdecznie polecam!
ZOBACZ TAKŻE:
„Mój pionowy Świat” Jerzy Kukuczka
W samotności wszelkie odczucia są
głębsze, inaczej odczuwa się góry. Wiem, że jestem tylko ja i one. (...) Czuję
się cząstką tego ogromnego świata.
Pierwsza książka na mojej
liście to „klasyk klasyków”, każdy chyba zna tę postać, dlatego uważam, że
„wypadałoby” przeczytać przynajmniej jedno dzieło Kukuczki. Od niego też warto zacząć, by poczuć góry i
zrozumieć jak myśli himalaista.
Dla „niewtajemniczonych”
przypominam, że Jerzy Kukuczka jest pierwszym Polakiem, a drugim w świecie
człowiekiem, który zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników świata.
Zajęło to mu niespełna osiem lat. Zmarł 24 października 1989 na Lhotse w Nepalu.
Jest to książka
autobiograficzna, czytając, możesz mieć wrażenie, że Kukuczka siedzi tuż obok
Ciebie i dzieli się wrażeniami z podróży. Poznasz nie tylko styl życia, ale
także myślenie i uparty charakter osoby, która żyła górami i niestety została
tam na zawsze.
W książce znajdziesz
początki wspinaczki, pierwsze wyjazdy w góry wysokie, opisy wszystkich
przygotowań i oczywiście trudności, z którymi spotykał się Jerzy jako sławny
himalaista.
„Karawana do marzeń” Wanda Rutkiewicz, Ewa Matuszkiewicz
Do śmierci w górach jesteśmy
przyzwyczajeni, w każdym z nas bowiem gdzieś głęboko tkwi myśl, że i mnie może
ona dosięgnąć. Choć tak naprawdę nikt w to nie wierzy - w górach zawsze giną
inni.
Kolejna legenda – Wanda Rutkiewicz. Jedna z najwybitniejszych Polek światowego himalaizmu. Jako trzecia
kobieta na świecie i pierwszy Polak stanęła na Mount Evereście, najwyższym
szczycie Ziemi oraz jako pierwsza kobieta na świecie i pierwszy Polak na K2.
Książka ta powstała w
1992, po zaginięciu Wandy Rutkowskiej w czasie jej wyprawy na Kanczendżongę.
Jest ona niejako kontynuacją wspólnie napisanej przez Wandę i Ewę książki
"Na jednej linie", a także swoistym hołdem złożonym Rutkiewicz przez
jej przyjaciółkę.
Za co polubiłam tę
książkę? Wanda jest tu pokazana, jako zwykła osoba, która jak i każda kobieta często kieruje się emocjami. Przedstawione są wszelkie problemy, które musiała pokonać, by pokazać
światu, że nie jest niczym gorsza od mężczyzny i też potrafi się
wspinać.
W książce są fragmenty z
pamiętnika Wandy, ale także teksty Ewy, dziennikarki i przyjaciółki himalaistki, co
pozwala spojrzeć na sytuacje z różnych punktów widzenia.
„Góry na opak, czyli rozmowy o czekaniu“ Olga Morawska
Tę książkę warto
przeczytać nie tylko miłośnikom gór...
Jest to zbiór wywiadów z rodziną słynnych himalaistów, z ludźmi, którzy żyją górami, chociaż fizycznie zazwyczaj są gdzieś w Polsce. Autorka rozmawia z rodzinami tych, którzy na zawsze zostali w górach, jak i z bliskimi osób, które wciąż jeżdżą na wyprawy, kontynuując życiową pasję.
Jest to zbiór wywiadów z rodziną słynnych himalaistów, z ludźmi, którzy żyją górami, chociaż fizycznie zazwyczaj są gdzieś w Polsce. Autorka rozmawia z rodzinami tych, którzy na zawsze zostali w górach, jak i z bliskimi osób, które wciąż jeżdżą na wyprawy, kontynuując życiową pasję.
Dla mnie to niezwykła
książka. Zawsze mnie korciło pytanie, a jak rodzina, czy da się tak
egoistycznie zostawiać bliskich, no i w końcu, jak właśnie Ci bliscy muszą się
czuć... W wywiadach znajdziemy odpowiedzi na te pytania.
A najlepsze, że temat
jest uniwersalny, pasuje nie tylko miłośnikom gór, ale wszystkim, którym czasem
po głowie chodzą myśli by zostawić wszystko dla pasji i żyć dla siebie.
Osobiście ja, po przeczytaniu doszłam do wniosku, że nie da się żyć tylko dla
siebie, zawsze jest ktoś obok, kto będzie się o ciebie martwił. Oczywiście, to
nie oznacza, że musimy odmówić się od wszelkich pasji, ale po prostu, następnym
razem, gdy podejmiesz jakieś ryzyko, zastanawisz się, a jak to przeżyją
bliscy....
Jak już pisałam, książek
o górach jest mnóstwo, dlatego jeśli zastanawiasz się, od której zacząć, to
zacznij od tych.